czwartek, 16 lutego 2017

Amerykański update

We wtorek do amerykańskiego portfela weszło CRTO.US po 46,20 usd, a wczoraj kolejne dwie spółki: DWTR.US po 25,31 usd i EDIT.US po 19,24. Ten ostatni zakończył wczorajszą sesję z przytupem :)
Tym samym amerykański portfel zapełnił się w 100% i na razie nie kupuję niczego, aż nie zwolni się miejsce.

2 komentarze :

  1. Witam.
    Fajną masz koncepcje na bloga giełdowego. Zastanawiam się tylko czemu kupujesz akcje za 5000 zł a nie wykorzystujesz płynności spółek do większych transakcji. Rozumiem że w ten sposób minimalizujesz ryzyko ale tym samym ograniczasz i zyski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płynność nie determinuje wielkości pozycji, bo istotniejszy jest poziom stoplossa. Jeśli w daną spółkę wchodzę 1/20 kapitału a maksymalny dopuszczalny poziom sl na transakcji wynosi 15% to oznacza, że w stosunku do kapitału na jednej transakcji mogę stracić maksymalnie 0,75%. Jeśli sl jest wyżej to oczywiście ten poziom jest znacznie mniejszy. Zwiększanie zaangażowania w dany walor spowoduje zwiększenie ryzyka na transakcji, a nie wiemy jaki zysk z tej transakcji będzie. Jeśli "powiększona" transakcja zamknie się niepowodzeniem, to aby ją zrekompensować będziemy potrzebowali kilku innych zyskownych transakcji. Dlatego to nie płynność powinna wpływać na powiększenie pozycji (choć jest ona ważna oczywiście dla bezpieczeństwa wyjścia z danego papieru), a ewentualnie poziom sl. Jeśli sl jest na poziomie np. -5% to teoretycznie możemy 2 lub 3 krotnie zwiększyć pozycję, bo w stosunku do kapitału ryzyko na transakcji będzie takie samo jak dla inwestycji w papier z ryzykiem -15%. Jednak statystycznie z moich obliczeń wynika, że najkorzystniejsze jest inwestowanie w dany papier taką samą kwotą. Bo ważniejsze w dłuższej perspektywie jest ograniczanie ryzyka, niż maksymalizowanie zysków. Jeśli ktoś ma 100% skuteczność w wybieraniu spółek to owszem, ale ja takiej osoby nie poznałem :)

      Usuń